Pogotowie dla Zwierząt - Kuflew

Bartek Korytkowski

Wydano nam psa chorego, mimo zapewnień odnośnie jego stanu zdrowia i wykonanych "podobno" badań kontrolnych przed adopcją. Pieniądze lecą jak głupie, a pies ma podejrzenie raka. Nie polecam. Rozumiem, że każdy chce zapewnić wszystkim psiakom dom, nawet tym chorym, ale nie każdy jest przygotowany na takie rzeczy chwilę po adopcji, zwłaszcza, że nikt wcześniej nie pofatygował się, aby zrobić mu podstawowe badania, które od razu wykazałyby jakieś nieprawidłowości :))

Jarosław Piotrowski

Uważam, że ta organizacja wykonuje świetną pracę, uratowali wiele zwierząt w tragicznym stanie.Pan Grzegorz jest bardzo pomocnym człowiekiem i nawet w weekend kiedyś pomógł nam zabezpieczyć wielkiego psa przy autostradzie.?

Witold Dmowski

Podziękowania dla Pana odbierającego słuchawkę w Sylwestra, który dokładnie poinstruował mnie jak pomóc potrąconemu psu oraz przekazał wszystkie informacje i numery do tego potrzebne. Pełen profesjonalizm 🙂

Weronika Chudzyńska

Czy fundacja wie kto i z jakim podejściem odbiera telefony na infolinii? Sprawa bezdomnego i najpewniej chorego psa zgłaszana pod numerem telefonu, który widnieje na stronie na Facebooku i w Google. Pan przy sluchawce nadzwyczaj "elokwentny" i agresywny słownie. Podejście i rozmowa była skandaliczna i nie do przyjęcia, moją mamę osoba na waszej infolinii odesłała do psychiatry i "świętego Piotra", krzycząc na nią i poniżając. Czy takie powinno być podejście osoby z fundacji? Jeśli osoba odbierająca telefony ma takie problemy z opanowaniem emocji i swojego skandalicznego zachowania, powinna się zastanowić czy nadaje się do współpracy z ludźmi.
Została złożona skarga na pracownika, ponieważ takie zachowanie jest niedopuszczalne. Jak na razie bez odpowiedzi. W przypadku braku reakcji z państwa strony podejmiemy dalsze kroki.

krzysztof wyrembak

Przesyłam parę fotek szczęśliwej Luny, po która przyjechaliśmy aż z Sopotu.
Podziwiamy Państwa prace i reklamujemy wsród znajomych.
Luna jest cudownym pieskiem i dobrze się ma.
Pozdrawiamy? i dziękujemy.
Pozdrawiamy pania Kasię za którą Lunka trochę chyba tęskniła ale..chyba w dobrobycie uczuciowym i cieple naszego domu..zapomina.
Pozdrawiamy też p.Grzegorza, który udzielił nam fajnych informacji i przesłał 3 tak fajne filmy z Luną..które spowodowały ze u nas jest.?

Ania i Krzysztof

Z Sopotu

Katarzyna Papińska

Pod koniec grudnia adoptowaliśmy z Pogotowia śliczną i kochaną Tosię. Muszę pokreślić bardzo fajny i konkretny kontakt z wolontariuszami, którzy zaproponowali na kilka piesków (jak wiadomo każdy z nas ma jakieś bazowe oczekiwania - my chcieliśmy niedużego pieska). Podziwiam działaczy za niesamowitą energię i walkę z okrucieństwem wobec zwierzaków. Tym bardziej przerażająca jest historia skazania pana Bielawskiego. Będę nadal wspierać Pogotowie. Zamiast kupować psy z hodowli, lepiej pojechać do schroniska wziąć jakiegoś słodziaka.

Krystian Kuliński

Nie polecam zadzwoniłem a pan przez tel wyleciałem z pretensjami o to że dzwonię tak właściwie

G Bershka

Źli ludzie, którzy robią złe rzeczy psom. Wystarczy zobaczyć, że to miejsce znajduje się w środku wioski. 250 psów w środku wioski wyjących dzień i noc. Oczywiście nie jest to legalna instytucja. Pieniądze, które przekazujesz? Bardzo niewiele trafia do psów. To miejsce jest badane pod kątem prania brudnych pieniędzy. Niektóre darowizny są prawdziwe. Inne to brudne pieniądze polityczne. To miejsce jest wspierane przez potężnych przyjaciół. Dlatego Bielawski, któremu grożą 3 zarzuty karne oprócz wyroków skazujących, które już otrzymał z Poznania w 2018 roku, nie przejmuje się tym. Policja - chętnie reaguje na skargi na hałas w Mrozach, ale nie reaguje na skargi wsi Kuflew na hałas psów. Aha - oczywiście Bielawski to były policjant. Nic dziwnego, że policja w Mrozach woli nie prowadzić śledztwa. To miejsce śmierdzi od dołu do góry, od smrodu brudnych pieniędzy po zapach martwego mięsa z komina ich pieca. zapytaj wioskę, jeśli nie wierzysz.